Kotórz Mały okazał się szczęśliwy dla podopiecznych Damiana Mikołowicza, który w tym spotkaniu postawił na stronę mentalną. Bojowo nastawiony zespół pokazał swój potencjał, a wynik 2:0 nie oddaje różnicy między zespołami.

- Mieliśmy w tym meczu bardzo dużo okazji – mówi Damian Mikołowicz. - Krzysztof Wiesner ostemplował poprzeczkę. Ponadto cztery razy obijaliśmy słupek, a do tego trzeba dodać kilka tak zwanych „setek”. Trafiliśmy „jedynie” w 21 i 24 minucie gry. Najpierw Bartłomiej Miąsko wygrał pojedynek z obrońcą gospodarzy i zakończył swoją solowy rajd dograniem wzdłuż bramki, a Borys Czech, zamykając akcję z 3 metrów wpakował piłkę do siatki. Po kolejnej akcji Bartłomieja Miąski w polu karnym przeciwników mocno się zakotłowało, aż wreszcie w tym tłoku najsprytniejszy okazał się Raszid Farouni i ustalił wynik meczu, którego objawieniem mogę nazwać zarówno strzelca drugiej bramki jak i Wiktora Kiełkowskiego, a chwaląc cały zespół trzeba także postawić plus przy Krzysztofie Wiesnerze.

Ten powiew optymizmu jest reprezentacji U13 bardzo potrzebny, bo zimą czeka ją sporo pracy, żeby wiosną mogła się włączyć do walki o awans do turnieju finałowego i walczyć o Puchar Kazimierza Górskiego.

Opolski Związek Piłki Nożnej U13 – Śląski Związek Piłki Nożnej U13 0:2 (0:2)
Bramki: Czech, Farouni.
ŚlZPN: Szkuta (75. Karbowski) – Smuda, Pilarski, Skręt, Radomski, Wiesner, Czech, Rosiak, Miąsko oraz Nowak, Gargano, Płocica, Farouni, Siedlaczek, Dyrszka, Jaschik, Kiełkowski. Trener Damian Mikołowicz.