W sezonie 2019/2020 zespół Dariusza Klaczy wygrał 3:0. Rok temu zwyciężył 4:0, a tym razem potrzebował rzutów karnych, żeby skompletować pucharowy hat-trick. Po bezbramkowych 90 minutach gry drużyna ze Strzemieszyc zwyciężyła 5:4 w karnych i trzeci raz zdobyła trofeum, a jednocześnie odebrała symboliczny czek na zakup sprzętu o wartości 2000 złotych oraz zyskała prawo gry wiosną o Puchar Polski na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej.
Ale po kolei. Spotkanie rozgrywane na boisku w Preczowie rozpoczęło się od wręczenia pucharu... kierownikowi Unii Henrykowi Kurkowi, który jako sędzia poprowadził już ponad 2500 spotkań. Prezes Podokręgu Sosnowiec Józef Grząba wraz z Przewodniczącym Kolegium Sędziów Podokręgu Sosnowiec przy brawach zawodników wręczył nagrodę zasłużonemu arbitrowi i działaczowi.
Następnie rozgorzała zacięta rywalizacja, w której żadna z drużyn nie potrafiła zaskoczyć rywala. Owszem, było kilka pomysłowych akcji oraz strzałów z dystansu, ale obaj bramkarze Michał Jewuła ze Szczakowianki i Aleksander Weber z Unii spisywali się bez zarzutu. Pierwszy z nich miał się okazję wykazać po uderzeniach Radosława Syguły i Mateusza Tomki w pierwszej połowie oraz Daniela Warzyckiego, Rafała Jędrzejczyka i Dawida Szczepanika po przerwie. Drugi natomiast najwięcej pracy miał po strzałach Maksymiliana Lesia na początku spotkania oraz Michała Chrabąszcza i Kamila Bochenka po zmianie stron.
W 74 minucie, gdy drugą żółtą kartką został ukarany kapitan drużyny z Jaworzna Marcin Smarzyński, przewaga Unii mocno się zarysowała, ale Michał Jewuła poradził sobie z zagrożeniem, a Szczakowianka wyprowadziła kontrę w 2 minucie doliczonego czasu gry i Aleksander Weber po rajdzie Bartosza Marędowskiego z ulgą przycisnął lecącą po ziemi piłkę do piersi.
W doliczonym czasie gry Paweł Cygnar zdecydował się jeszcze na zmianę w bramce i wprowadził Dawida Gargasza, licząc na to, że bardziej doświadczony golkiper Szczakowianki zostanie bohaterem meczu. Nic z tego. Pokonali go wszyscy strzelający zawodnicy Unii: Rafał Bielawski, Daniel Warzycki, Józef Misztal, Sebastian Stefański i Mateusz Tomko, a ponieważ Aleksander Weber, w trzeciej serii obronił strzał Kamila Bochenka pucharowe trofea znowu pojechały do Strzemieszyc.
Zdjęcia z meczu mozna oglądać TUTAJ.
JSP Szczakowianka – Unia Dąbrowa Górnicza 0:0 w karnych 4:5
Karne: 1:0 Wawoczny, 1:1 Bielawski, 2:1 Statkiewicz, 2:2 Warzycki, Bochenek (obronił Weber), 2:3 Misztal, 3:3 Chrabąszcz, 3:4 Stefański, 4:4 Sewerin, 4:5 Mateusz Tomko.
Sędziowała Angelika Gębka (Sosnowiec).
SZCZAKOWIANKA: Jewuła (90+3. Gargasz) – Strzelecki, Statkiewicz, Bochenek, Małkowski – Marędowski, Chrabąszcz, Wawoczny – Leś (80. Gądek), Smarzyński, Sewerin. Trener Paweł Cygnar.
UNIA: Weber – Krzykowski, Szczepanik, Misztal – Jędrzejczyk, Tomko, Warzycki, Bielawski – Machalski, Maślanka (64. Stefański), Syguła (82. Kiwior). Trener Dariusz Klacza.
Żółte kartki: Wawoczny, Strzelecki, Jewuła, Bochenek, Smarzyński, Gądek – Krzykowski, Szczepanik, Misztal, Kiwior. Czerwona kartka Smarzyński (74 min, druga żółta).
Przypomnijmy, że oprócz Unii Dąbrowa Górnicza w pucharowych rozgrywkach na szczeblu Śląskiego Związku Piłki Nożnej są już także: Rekord Bielsko-Biała, GKS II GieKSa Katowice i Gwarek Ornontowice. Jeszcze w tym roku poznamy jeszcze zwycięzców w Podokręgach: Lubliniec (3 listopada o 19.00 w Lublińcu MLKS Woźniki – Orzeł Pawonków); Bytom (11 listopada o 12.00 Orzeł Miedary – Polonia Bytom – Podokręg Bytom); Żywiec (11 listopada o 13.00 Czarni-Góral Żywiec – Orzeł Łękawica) i Skoczów (21 listopada o 13.00 Tempo Puńców – Beskid Skoczów – Podokręg Skoczów).
Na przyszły rok finały zostawiły sobie Podokręgi: Częstochowa (Lotnik Kościelec – Raków II Częstochowa), Racibórz (Unia Racibórz – Unia Turza Śląska), Rybnik (Decor Bełk – ROW 1964 Rybnik) i Podokręg Tychy (GKS II Tychy – Pniówek-74 Pawłowice).