- To była dla nas trudna i bardzo pouczająca runda – mówi trener sosnowiczan Łukasz Nadolny. - Od drugiej kolejki, w której na naszym boisku przegraliśmy z Rekordem 1:2, po drugim golu straconym w ostatnich sekundach spotkania, byliśmy na drugim miejscu. W dodatku w rewanżu na bielskim boisku, choć piłkarsko zaprezentowaliśmy – moim zdaniem – lepiej niż lider przegraliśmy 0:1 po golu straconym na początku meczu. Przez jego resztę bielszczanie głównie się bronili i dowieźli zwycięstwo do ostatniego gwizdka, po którym cieszyli się jakby już wszystko zostało rozstrzygnięte. Pomyślałem sobie jednak wtedy, że do końca rundy jeszcze sześć spotkań, w których wiele się może zdarzyć. Oczywiście, że nie było łatwo zmobilizować chłopców, bo przecież 5-punktowa strata wydawała się przepaścią, ale w myśl zasady, że mistrzostwo zdobywa się zwycięstwami z „dołem tabeli” udało się nam na tyle skoncentrować przed kolejnymi spotkaniami, że wygraliśmy wszystkie: 8:2 z Ruchem Radzionków, 2:1 z Gwarkiem Zabrze, 4:1 z Górnikiem Zabrze, 3:1 z Rozwojem i 10:0 z ROW-em 1964 Rybnik, w przerwanym po 17 minutach meczu, w którym rywalem zszedł z boiska z powodu zdekompletowania składu. Natomiast Rekord na finiszu stracił punkty i to my rzutem na taśmę osiągnęliśmy pierwszy cel. A to, że byliśmy zespołem, który zasługuje na pierwsze miejsce, potwierdza nasz bilans bramkowy 62:15 przy 32:7 Rekordu.
Podbudowani zdobyciem mistrzostwa I Ligi Wojewódzkiej B1 Junior Młodszy w Śląskim Związku Piłki Nożnej podopieczni Łukasza Nadolnego przygotowują się do najważniejszych spotkań w tym roku.
- W środę o godzinie 11.00 w Zielonej Górze zagramy pierwszy z dwóch meczów barażowych o awans do Centralnej Ligi Juniorów U17, a rewanż odbędzie się w niedzielę o 12.00 na naszym boisku – dodaje Łukasz Nadolny. - Naszym rywalem będzie Lechia Zielona Góra. Nic nie wiemy o tym rywalu z wyjątkiem jego imponującego dorobku, bo rozgrywkach Lubuskiego Związku Piłki Nożnej drużyna naszych przeciwników sięgnęła po pierwsze miejsce wygrywając 13 spotkań i 1 remisując, a jej bilans bramkowy to 105:3. Czy to jest jednak obraz siły naszego przeciwnika czy też słabości rywali tego nie wiemy. Jedziemy żeby na murawie przekonać się w bezpośrednim starciu kto jest lepszy. Mobilizujemy wszystkie siły i cała dwudziestka zawodników, którzy o godzinie 14.00 we wtorek wsiądą do autokaru, ma świadomość, że niespodziewanie, ale zasłużenie stajemy przed ogromną szansą, którą chcemy wykorzystać.
W trakcie rundy jesiennej na listę strzelców najczęściej wpisywali się: Igor Dziedzic 15 razy i Łukasz Uchnast 9-krotnie. Ponadto bramki zdobywali: 6 – Bartosz Zawojski, 5 – Szymon Celej, 4 – Antoni Kulawiak, Marcel Łoch i Allan Sałapatek, 3 – Adam Klimczyk i Jakub Sraga, 2 – Wojciech Gacal i Bartosz Paszczela oraz 1 – Filip Blecharczyk, Rainer Lis, Filip Łagan, Oliwier Moroń i Filip Sokół. To wszystko można jednak nazwać „przymiarką”, bo najważniejsze trafienia dopiero przed sosnowieckimi juniorami.
