- Miałem okazję zobaczyć chorzowski obiekt z każdej strony – mówi Cezary Kulesza, który w towarzystwie Prezesa Zarządu Stadionu Śląskiego Jana Widery i jego najbliższych współpracowników wizytował dzisiaj „Kocioł czarownic”. - Stanąłem na murawie. Zobaczyłem szatnie. Zwiedziłem strefę VIP i sale konferencyjne. To wszystko robi wrażenie. Widać, że te ostatnie prace remontowe i modernizacyjne były robione z głową i pomysłem więc obiekt jest gotowy do przyjęcia reprezentacji Polski. O konkretnej dacie meczu i przeciwniku, z którym biało-czerwoni mogliby się tu zmierzyć na razie jednak za wcześnie mówić, bo nad tym będziemy jeszcze dyskutować. Nie ukrywam, że inne miasta również kandydują do roli organizatora spotkań z udziałem naszej drużyny narodowej.