Śląski ZPN

Dwa ciosy zadał Balboa

2/04/2022 13:26

Mimo niesprzyjającej aury, minusowej temperatury i poprzedzających mecz opadów śniegu, boczne boisko ze sztuczną nawierzchnią stadionu Rakowa było dobrze przygotowane do spotkania lidera tabeli Zina IV liga Grupa I z Unią Kosztowy.


Zawodnicy rezerw wicemistrza Polski po bezbramkowym remisie z Rozwojem Katowice przystąpili do meczu z drużyną środka tabeli mając świadomość, że nie „limit strat” na rundę wiosenną już wyczerpali. Nie znaczy to jednak, że po pierwszym gwizdku gospodarze rzucili się do ataku. Raczej sprawdzili na początku siłę rywali, którzy w 20. minucie mieli swoją okazję na zdobycie bramki, ale Jakub Słowikowski stojąc samotnie 8 metrów przed bramką nie zdołał oddać strzału.

Po tej niewykorzystanej przez gości okazji podopieczni Tomasza Kuźmy ruszyli do ataku i błyskawicznie wypracowali sobie sytuacje bramkowe. W 22. minucie Tobiasz Kubik stanął oko w oko z Piotrem Adamkiem, ale bramkarz Unii wygrał ten pojedynek. Także w 31. minucie okazał się lepszy w starciu z Łukaszem Mazurkiem, ale w 37. minucie nie dał już nic zrobić, gdy Adrian Balboa przymierzył z 14 metra w okienko długiego rogu. 24-letni Hiszpan, który jesienią grał na zapleczu ekstraklasy w GKS-ie Jastrzębie ustalił w ten sposób wynik pierwszej połowy.

Po przerwie, nie mający nic do stracenia zespół Łukasza Nowaka przejął inicjatywę, ale poza uderzeniem Pawła Szołtysa z rzutu wolnego, zza linii bocznej pola karnego w 58. minucie, Jakub Mądrzyk nie musiał interweniować. Właśnie ten strzał kosztowian sprawił jednak, że częstochowianie zabrali się za rozgrywanie piłki i błyskawicznie udokumentowali, że potrafią to robić. Wystarczyło zagranie Wiktora Długosza z prawego skrzydła, żeby Adrian Balbo jeszcze raz zaprezentował swoją skuteczność i strzałem z bliska postawił pieczęć na zwycięstwie Rakowa II.

Mogło być ono bardziej okazałe, ale po zejściu strzelca obydwu goli zabrakło już skutecznego zawodnika w szeregach gospodarzy, bo po strzałach Huberta Tylca z rzutów wolnych w 69 minucie piłka wylądowała na poprzeczce, a w 2 minucie doliczonego czasu gry na słupku. Bardziej niecelne było natomiast uderzenie Łukasza Mazurka w 76. minucie, bo mając przed sobą tylko Piotra Adama z 10. metra posłał futbolówkę obok słupka.

Nie zmienia to jednak faktu, że mimo przenikliwego zimna i przy prószącym śniegu Raków II odniósł już 17. zwycięstwo w tym sezonie. 

Raków II Częstochowa – Unia Kosztowy 2:0 (1:0)
1:0 – Balboa 37 min, 2:0 – Balboa 61 min.
Sędziował Przemysław Burliga (Zabrze).
RAKÓW: Mądrzyk – Krzyżak, Czekaj, Danilczyk (15. Budnicki) – Długosz (90+1. Głasek), Tylec, Mizgała, Balboa (74. Niedziałkowski), Malinowski – Mazurek, Kubik (60. Zielonka). Trener Tomasz Kuźma.
UNIA: Adamek – Wolak, Iwan, Kocurek, Matera – Wrona (69. Kasprowski), Hat, Pryszcz (82. Rak), Słowikowski (63. Malik) – Szołtys, Wolny. Trener Łukasz Nowak.
Żółte kartki: Kubik, Krzyżak, Niedziałkowski – Słowikowski.