- Dotarliśmy do Dohy wczoraj późnym wieczorem i zaczęliśmy odliczać godziny do meczu z Meksykiem – mówi Jarosław Bryś. - Pogoda jest bardzo dobra. Wczoraj wieczorem było 23 stopnie Celsjusza. Przed południem dzisiaj było około 27, a w godzinach meczu przewidywana jest temperatura około 25 stopni więc warunki do gry można nazwać przyjaznymi dla piłkarzy.
- Czy w Katarze czuć atmosferę mistrzostw?
- Na lotnisku na każdym kroku widać było, że Katar organizuje mistrzostwa świata w piłce nożnej, ale tego jak żyje nimi miasto na razie nie mieliśmy okazji doświadczyć, bo autokarem około godziny jechaliśmy do hotelu, który jest na peryferiach i z niego dopiero po obiedzie mamy wyruszyć do Dohy. Oczywiście reklamy i banery mistrzostw są wszędzie, ale myślę, że tak naprawdę to dopiero w trakcie tej podróży do Dohy oraz po samym przyjeździe na stadion, na który mamy około 50 kilometrów, będzie już można bardziej poczuć atmosferę mistrzostw świata.
- Kto kibicuje reprezentacji Polski w Katarze?
- Przekonamy się na stadionie. Już teraz mogę jednak powiedzieć, że wśród kibiców są z nami między innymi Minister Sportu Kamil Bortniczuk i znany piosenkarz oraz kibic reprezentacji Polski Wojciech Gąsowski. Mam więc nadzieję, że nasz doping będzie na wysokim poziomie i w najlepszym tonie.