Śląski ZPN

Prezes i kapitan w jednej osobie

17/02/2023 12:07

35-letni Marcin Brzózka od 3 lat jest Prezesem LKS-u Groń Bujaków.


- Nie jestem bujakowianinem – mówi Marcin Brzózka. - Pochodzę z Bielska-Białej i cały czas tam właśnie mieszkam. Tam też zacząłem piłkarską przygodę w młodzieżowych drużynach Rekordu. W 2005 roku trafiłem do Gronia Bujaków i jestem w nim do dzisiaj, a od 2020 roku stoję na czele zarządu. Powiem szczerze, że od dawna myślałem o tym, żeby być prezesem. To był mój plan i można powiedzieć, że marzenia się spełniły. Gdy poprzedni prezes złożył rezygnację to ja się zgłosiłem i teraz już drugą kadencję stoję na czele zarządu. Stawiamy na młodzież, bo mamy w klubie cztery drużyny młodzieżowe i zespół seniorów. W zeszłym roku mieliśmy jeszcze sześć zespołów młodzieżowych, ale z powodu problemów kadrowych, będących jeszcze pozostałością po pandemii dwie drużyny musieliśmy połączyć. Naszym oczkiem w głowie, jeżeli tak można powiedzieć, jest grupa roczników 2014-15. To jest zespół objęty certyfikacją i jest w niej kilku wyróżniających się chłopaków, z których dwójka Tomasz Wójcik i Kacper Dudziak została „wyłowiona” przez Podbeskidzia i są testowani. Przez te kilka lat pracy u nas w klubie mogę powiedzieć, że są zaangażowani. Kiedy inne dzieci z racji złej pogody czy lekkich dolegliwości zostają w domu, bo rodzice ich nie puszczają na trening czy mecz to oni zawsze są. Ostatnio zostali zauważeni na turnieju w Kozach więc wyraziłem zgodę na ich „przymiarkę” do klubu, w którym mogą się jeszcze bardziej rozwijać.

Wizytówką klubu z Bujakowa jest jednak drużyna seniorów, która gra w klasie B Podokręgu Bielsko-Biała.

- Naszym marzeniem jest awans do klasy A – dodaje Marcin Brzózka. - Kiedy zostałem prezesem to powiedziałem, że to jest nasz cel i choć w pierwszej dwuletniej kadencji się nie udało to może w drugiej, czyli do 2024 roku zrobimy krok do przodu. Po rundzie jesiennej mamy 3 punkty straty do wicelidera, a ponieważ wchodzą dwie drużyny to uważam, że awans jest w naszym zasięgu, o czym przekonaliśmy się na przykład w meczu z UKS-em Rotuz Bronów II. To był nasz najlepszy mecz. Zaczęliśmy od gola Pawła Kuźnika, ale po przerwie straciliśmy dwie bramki. Końcówka należała jednak do nas i Paweł Kuźnik wyrównał, po chwili Przemek Sadlik zapewnił nam prowadzenie, a na koniec Paweł Kuźnik skompletował hat-tricka i przypieczętował nasze zwycięstwo 4:2. Trenerem drużyny jest Tomasz Dorabiała, a w naszym zespole, w którym jest sporo miejscowych chłopaków są też zawodnicy spoza Bujakowa. Ja jestem kapitanem i najstarszym zawodnikiem drużyny, w której tytuł najlepszego strzelca należy do Pawła Kuźnika. Coraz śmielej pukają też do drzwi szatni pierwszej drużyny nasi wychowankowie, z których 16-letni Piotrek Kudłaciak już debiutował w seniorach.

W klubie z Bujakowa zatrudnionych jest w sumie trzech trenerów, a zawodnicy trenują w coraz lepszych warunkach.

- Z roku na rok rozwijamy naszą bazę – wyjaśnia Marcin Brzózka. - Mamy wyremontowane szatnie. Niedawno zostały wymienione bramki na aluminiowe. Będziemy robić treningowe boisko za murawą główną i nowe budki dla zawodników rezerwowych. Obiekt jest gminy, która utrzymuje boisko i zatrudnia gospodarza oraz opłaca rachunki, a my jesteśmy dzierżawcami i staramy się wykorzystać te warunki najlepiej jak się da. Podobają mi się też pomysły, o których Prezes Henryk Kula mówił na spotkaniu z Prezesami klubów z Podokręgu Bielsko-Biała, czyli zmiany lotne w klasie B czy zapisywanie zawodników od najmłodszych grup wiekowych w ekstranecie, żeby te małe kluby, w których piłkarze stawiali pierwsze kroki miały później profity przy transferach tych zawodników do wielkich klubów. Dla tych małych klubów każda złotówka jest cenna i co najważniejsze dobrze wykorzystywana.