Zebranie Klubu Seniora Śląskiego Związku Piłki Nożnej i Koła Seniora Podokręgu Katowice otworzył Członek Zarządu Śląskiego Związku Piłki Nożnej zarazem Prezes Podokręgu Katowice Stefan Mleczko, który razem z Wiceprezesem Śląskiego Związku Piłki Nożnej Jarosławem Brysiem, w obecności Prezesa Honorowego Śląskiego Związku Piłki Nożnej Rudolfa Bugdoła wręczył wyjątkowemu Jubilatowi stosowne upominki i złożył życzenia.
- W imieniu Prezesa Śląskiego Związku Piłki Nożnej Henryka Kuli, któremu obowiązki Wiceprezesa Polskiego Związku Piłki Nożnej nie pozwoliły być tutaj z nami, na ręce naszego Jubilata z okazji jego urodzin, składamy najserdeczniejsze życzenia – powiedział Stefan Mleczko.
- Dostojny Jubilacie – dodał Jarosław Bryś, odczytując list podpisany przez Henryka Kulę. - W związku z wyjątkową okazją, jaką daje świętowanie Twych 90. urodzin składam najserdeczniejsze życzenia przede wszystkim zdrowia, pogoda duchy i odwagi, by stawić czoło przeciwnościom losu. Doceniania drobnych radości dnia codziennego, uśmiechu oraz niespożytych pokładów optymizmu. Niech nie opuszcza Cię przekonanie, że życie to wspaniała przygoda. Twoja działalność w Śląskim Związku Piłki Nożnej oraz zaangażowanie i serce, które włożyłeś w 40-letnią służbę, pokazały, że entuzjazm, motywacja do działania oraz konsekwencja w dążeniu do wyznaczonego celu mogą zdziałać wiele – niech zatem nigdy Cię nie opuszczają. Niech każdy kolejny rok Twojego życia będzie przepełniony radością i miłością, a świat i ludzie zaskakują Cię każdego dnia.
Nie zabrakło też chóralnie odśpiewanego „Sto lat” i braw od: Małgorzaty Sędzimir-Pszowskiej, Klaudii Soli, Rudolfa Bugdoła, Jarosława Brysia, Stefana Mleczki, Piotra Buchcika, Klaudiusza Skopa, Ernesta Wencla, Stanisława Kucharskiego, Ryszarda Bratka, Henryka Ciechelskiego, Andrzeja Czyża, Jerzego Szymańskiego, Henryka Fornalaka, Kazimierza Nowaka, Jacka Góralczyka, Jana Krupę, Andrzeja Laskowskiego, Stanisława Mitasa, Krzysztofa Pasiekę, Tadeusza Powagę, Jana Rudnowa i Leonarda Spałka.
- Nie będę ukrywał, że jestem wzruszony – powiedział „Generał” jak wszyscy znajomi nazywają Władysława Drożdżala. - Kiedy w 1951 roku zdałem trudne egzaminy sędziowskie we Wrocławiu zaczęła się moja pasja. Jej efektem było ponad 2000 przeprowadzonych zawodów z ekstraklasą włącznie. W 1968 roku przyjechałem na Śląsk i tu zakotwiczyłem. Gwizdek i chorągiewkę odłożyłem mając 50 lat i zacząłem działać Kolegium Sędziów, a świętej pamięci Marian Dziurowicz zaproponował mi nową rolę w Komisji Odznaczeń. Zaczęło się od przypadkowego w sumie spotkania, bo obserwowałem jak wojsko pracuje na Stadionie Śląskim, a Prezes Dziurowicz zauważył mnie i najpierw zapytał co tu robię, a następnie wciągnął do działalności. W ten sposób trafiłem do Komisji Odznaczeń i Śląskiego Związku Piłki Nożnej, a potem Polskiego Związku Piłki Nożnej, bo byłem w niej dwie kadencje. Odwiedziłem przez te 30 lat wiele klubów przy okazji ich jubileuszów. Od tych największych jak Ruch Chorzów, Górnik Zabrze czy Piast Gliwice po te najmniejsze i w każdym ceremonię odznaczeń działaczy zaczynałem słowami: „Piłka jest okrągła, toczy się po murawie i wpada do bramki, do gości to dobrze, a do gospodarzy już mniej...”
Władysław Drożdżal stwierdził też, że czuje się całkiem dobrze.
- Trochę dokucza mi lewa noga, ale w sumie nie mogę narzekać – dodał Jubilat. - Siły są, zdrowie dopisuje więc codziennie siedzę na ogródku, a na działce pracy i zajęć nie brakuje więc cieszę się tym co mam.
Spotkanie zakończyło się dyskusją, której efektem było powołanie Koła Seniora Podokręgu Katowice, a jego kształt ma określić grupa inicjatywna, w której znaleźli się: Ernest Wencel, Tadeusz Powaga, Stanisław Kucharski i Klaudiusz Skop.