Otwierający obrady szacownego grona Przewodniczący Klubu Seniora Śląskiego Związku Piłki Nożnej Jacek Góralczyk z niekłamaną radością przywitał wszystkich zebranych w sali konferencyjnej Grunwaldu Ruda Śląska, a szczególnie aktualnego Kapitana Śląskiej Drużyny Piłkarskiej Henryka Kulę oraz Prezesa Honorowego Śląskiego Związku Piłki Nożnej Rudolfa Bugdoła i Prezesa Honorowego Podokręgu Katowice Stanisława Mitasa.
- Zmieniliśmy trochę formułę honorowania jubilatów – powiedział Henryk Kula. - Do tej pory wręczaliśmy pamiątkowe tabliczki, a teraz postanowiliśmy przekazywać życzenia w formie uroczystego dyplomu oraz wręczać coś jeszcze, żebyście po powrocie do domu mogli się nacieszyć razem z żoną i najbliższymi oraz miło wspominali to spotkanie w piłkarskiej rodzinie. Życzę wam wszystkim zdrowia i żebyśmy się mogli jak najdłużej spotykać w takim gronie oraz cieszyć się z dobrych wyników osiąganych przez reprezentację Polski. Życzę wam i sobie żebyśmy w listopadzie i grudniu nie dostali Kataru, tylko żebyśmy – tak marzę – grali w Katarze do 18 grudnia, bo tego dnia jest finał i oby z biało-czerwonymi. Jak mówił Jan Ciszewski „dopóki piłka w grze...”
Po takim wstępie przyszedł czas na uhonorowanie jubilatów od 90-latka Jerzego Przybyły (na zdjęciu) zaczynając, poprzez 85-latka Juliana Rakoczego, 75-latków: Henryka Piejaka i Jana Rudnowa, 75-latka Stanisława Kucharskiego po 65-latka Andrzeja Laskowskiego, który w tym szacownym gronie – jak sam powiedział – czuje się niczym trampkarz.
Do życzeń i gratulacji przyłączyli się także pozostali zebrani z gospodarzem halembskiego obiektu Teodorem Wawocznym oraz: Henryk Fornalak, Zbigniew Myga, Jan Pająk, Józef Pinocy, Tadeusz Powaga, Leonard Spałek, Piotr Stroba i Norbert Więcek odśpiewując chóralne „sto lat”. A później rozpoczęły się rozmowy o piłce nożnej, o której w tym gronie rozmawiano poważnie i z przymrużeniem oka. Działaczowsko-trenersko-zawodniczo-kibicowskich wspomnień przez lata spędzone w piłce nożnej nazbierało się bowiem bardzo dużo, a najlepiej wspomina się przecież w gronie starych, dobrych znajomych.