- Z hotelu na stadion jechaliśmy godzinę i dziesięć minut. Wszystko odbyło się płynnie i sprawnie, zarówno z wjazdem na parking, jak i i z wejściem przez bramki na stadion, a podobno na meczu otwarcia były z tym problemy. Jest też strefa Hospitality, w której panuje bardzo przyjazna atmosfera na stadionie. Więcej jest w niej co prawda kibiców Meksyku, ale Polaków i biało-czerwonych akcentów też nie brakuje. Najważniejsze jednak, że wszyscy bardzo się dobrze bawią. Śpiewają, grają, tańczą. Wygląda to wszystko efektownie i zachęcająco. Atmosfera wspaniała. Przyjaźń kibiców, szacunek i aktywność. Meksykanie robią niesamowite wrażenie. Organizacja super i takiej gry oczekujemy też od pierwszego gwizdka.